UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
W sklepie w kolejce stoją policjanci. Jeden mówi: - Proszę zeszyt w kółka. - Nie ma zeszytów w kółka - odpowiada sprzedawczyni - są tylko w linie, w kratkę i gładkie. Na to drugi policjant: - Proszę go nie słuchać, on jest głupi. - A dla pana co - Globus Afryki. - Nie ma globusów Afryki. - Proszę ich nie słuchać - wtrąca się komendant - przez takich wszyscy myślą, że policjanci to idioci. - Dla pana coś będzie - Tak, poproszę atrament do trzeciej klasy...
Na zbiórce komendant mówi do policjantów: - Jutro mamy szkolenie. Pojedziemy autobusem i przyczepą. Autobus odjeżdża o jedenastej. Jakieś pytania Zgłasza się jeden z policjantów: - A o której odjeżdża przyczepa
- Niektorzy z was uzywaja slow ktorych nie rozumieja i potem ludzie się z nas smieja, a o policji wciaz kraza dowcipy - mowi komisarz na odprawie. - Czy to alibi do mnie? - pyta jeden z podwladnych.
Na balu milicjanotw: - Czemu pan tak się szybko kreci? Przeciez to wolny taniec! - Oj nie taki wolny! Na plycie jest wyraznie napisane 33 obroty na minute!
Akcja MO. - Jak mogliscie do tego dopuscic, zeby ten przestepca wam się wymknal!!! Przeciez wyraznie mowilem, zebyscie obstawili wszystkie wyjscia!!! - Ale on widocznie wymknal się wejsciem!
Zona wysyla meza-policjanta do sklepu po zapalki: - Tylko kup dobre zapalki, zeby się dobrze palily -- dodaje. Po kwadransie policjant wraca, kladzie pudelko na stole i mowi zadowolony: - Bardzo dobre zapalki. Wyprobowalem w sklepie. Wszystkie się pala.